Mrozy już na stałe u nas zagościły i bez szalików oraz czapek ani rusz. Nie tylko nam jest zimno ale i naszym małym przyjaciołom również. Dlatego Tygrysek córeczki doczekał się swojego zimowego kapleciku :)
Teraz już nie jest mu ani zimno ani nie wieje w uszka:) Może do kompletu przydałyby się jeszcze ocieplacze na łapki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz